26 lutego 2017

Book Haul [ styczeń & luty ]


Witajcie kochani!
Dziś przychodzę do was z book haulem ze stycznia i lutego. Nie będe robić bookhaulu co miesiąc, bo czasami przez miesiąc nie uzbieram zbyt wiele książek. Więc postaram się go robić co dwa miesiące, albo po prostu wtedy kiedy uzbiera mi się dużo nowych książek. Do tego czasu udało mi się zdobyć ich 8, z czego sama kupiłam sobie tylko 3 :)
A teraz już przechodzę do rzeczy :)

***


Pierwszą książką jaką kupiłam w 2017 roku, była Behawiorysta Remigiusza Mroza. Kupiłam ją w Empiku wraz z gazetą "Newsweek" przez co równocześnie książka była o wiele tańsza. Chyba nie muszę zbyt wiele mówić, kocham tego autora i jego dzieła, więc skoro nie była droga to zaopatrzyłam się w tą powieść. Poza tym słyszałam o tej książce same dobre opinie, że jest bardzo nie przewidywalna i zaskakująca. A ostatnio mało co mnie zaskakuje :)



Kolejną książką jest Dziewczyna z dzielnicy cudów  Anety Jadowskiej. Dopiero teraz zauważyłam że kupiłam dwie książki polskich autorów. Zdecydowałam się na nią ponieważ chciałabym sprawdzić jak polska autorka poradzi sobie z fantastyką, a poza tym Anita z Book Reviews  (klik) bardzo polecała tą książkę.


Następną powieścią jest Słowik Kristin Hannah, o którym już wspominałam w recenzji, więc odsyłam was do niej (klik)


Na początku Lutego, zrobiłam małe zamówienie w księgarni internetowej TaniaKsiążka,
gdzie można było kupić Endgame:Wezwanie i drugą część Klucz Niebios Jamesa Freya za 12,12 zł więc jak mogłabym nie skorzystać z takiej promocji?!
Tym bardziej że już od dawna chciałam przeczytać coś tego autora, a po filmiku Anity z Book Reviews pt. "Najlepsze książki młodzieżowe 2016" w którym wymieniła powyższą trylogię, to już całkowicie byłam przekonana że muszę je mieć.



Z okazji walentynek dostałam od mojego kochanego chłopaka, książkę na którą czekałam równy rok czyli Naznaczeni Śmiercią Veronici Roth. Ja w przeciwieństwie do wielu osób, kocham panią Roth i trylogię Niezgodna całym sercem i uważam że jest genialna. I wiem że są różne opinie na temat nowej książki Roth, ( choć większość jest dobrych ) to i tak chcę się sama przekonać, mam nadzieję że skradnie moje serce tak samo jak Niezgodna albo nawet bardziej :)



I kolejny prezent na Walentynki od chłopaka, któremu przesyłam buziaki (cmok) jest Światło którego nie widać Anthonego Doera. Zapragnęłam czytać więcej książek o tematyce II wojny światowej  po świetnej lekturze Słowika o którym pisałam wyżej.
Więc bardzo chciałam kolejną powieść historyczną, trafiony prezent w dziesiątke!


I ostatnią książeczką jest Jeszcze jeden oddech Paula Kalanithi którą kupiłam w Biedronce, jest to cienka książka, ale podobno wnętrze jest cudowne, wzruszające i warte zapamiętania. Jest to przede wszystkim powieść na faktach, i autor jest jednocześnie i autorem i głównym bohaterem książki. Mam nadzieję że mnie poruszy, i że było warto ją kupić. I muszę przyznać że wydawnictwo literackie ślicznie wydało tą książkę, bo ma wspaniałą okładkę.




To wszystko. Wszystkie książki. Dajcie proszę znać w komentarzu czy czytaliście którąś z tych książek, lub czy zamierzacie. Napiszcie mi też koniecznie jakie książki wpadły wam w ręce w lutym lub w styczniu. Mam nadzieję że ten miesiąc był dla was miły i przyjemny.
Do zobaczenia 😄














4 komentarze:

  1. Kocham Mroza, Behawiorsyta co prawda jeszcze jest nieprzeczytany, ale serię z Chyłką uwielbiam. Światło, którego nie widać już od bardzo dawna czeka na mnie na półce i coraz bardziej mam na nie ochotę. Z Endgame jest identycznie. A co do naznaczonych śmiercią czytałam różne opinie i sama nie wiem, czy chcę ją czytać, jedno jest jednak pewne: okładka jest genialna.:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co do światła ja też od dawna chce je przeczytać, a okladka naznaczonych: tak! Jest cudowna :)

      Usuń
  2. Nic z tego nie czytałam, ale bardzo mnie ciekawią Naznaczeni śmiercią :D

    Zabookowany świat Pauli

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem chyba jedyną osobą, która nie przepada za Mrozem. Po "Kasacji" nieco się zawiodłam, ale co ja tam wiem, może po prostu mam słaby gust. Muszę przyznać, że zarówno Słowika, Naznaczonych śmiercią jak i Jeszcze jeden oddech mam w swoich planach czytelniczych - myślę, że jak tylko skończę obecnie czytaną książkę, zabiorę się za "Naznaczonych" i będzie to moje pierwsze zetknięcie z tą autorką. Niestety muszę powiedzieć, że "Światło, którego nie widać" nie przypadło mi do gustu i zdecydowanie odradzam. Pomimo przepięknej okładki, wnętrze jest raczej przeciętne, przeczytałam 50 stron i odłożyłam.
    Miłego dnia:)
    swietliq.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Szablon stworzony z przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.