Witajcie kochani!
Na wstępie chciałam przeprosić za tak długą nieobecność, ale nie czułam tego bloga i straciłam chęci do pisania jak i do nagrywania na youtubie.
Lecz ostatnio zaszło wiele zmian w moim życiu, i jeszcze zajdzie nie jedna zmiana.
Z Youtubem nie wyszło, czuję że do tego się jednak nie nadaje, ale chcę dalej pisać i rozwijać się twórczo. Daje mi to poczucie kreatywności, i że robię coś pożytecznego oprócz ciągłej rutyny: szkoła, praca, dom. Jak zauważyliście zaszły zmiany na blogu, zmieniłam wygląd i postawiłam na minimalizm, i teraz czuję się tu jak w domu. Mam nadzieję że wy też. Zmieniłam również nazwę, ponieważ sądzę że polska nazwa jest lepsza, biję od niej takim ciepłem którego potrzebowałam.
Od razu chcę nadmienić że posty nie będą się pojawiać co tydzień albo co trzy dni, tak jak to robiłam wcześniej, ponieważ nie mam aż tyle czasu i pomysłów. Ale gdy tylko będę miała jakąś inspirację, od razu ją zrealizuje i na pewno kilka razy w miesiącu napiszę do was.
Cieszę się że wróciłam, i że osoby które mnie obserwowały, nie zrezygnowały z tego, dziękuję :) A teraz po tym (i tak długim usprawiedliwieniu) zapraszam was na podsumowanie stycznia!
★★★✩✩
Miesiąc stycznia zaczęłam od klasyku, który dostałam na Mikołaja a jest nim:
"Portret Doriana Greya" ~ Oscar Wilde. Z początku opowiada o Malarzu który poznaję tytułowego Doriana Greya, cudownego młodego Adonisa który jest dla niego inspiracją do malowania i prosi go aby pozował mu do obrazu. Malarz jest zachwycony obrazem lecz wręcza go Dorianowi, później już książka jest pisana z perspektywy Doriana. Na przestrzeni lat, młody Grey zauważa że on na obrazie niewytłumaczalnie się starzeje, jak to możliwe? Grey więc postanawia go zniszczyć. Mi osobiście książka się podobała, ale po tych wszystkich dobrych słowach ludzi o tej książce, spodziewałam się czegoś "Wow", a troszkę się rozczarowałam. Ale nie zrażajcie się po mojej opini, bo wydaję mi się że każdy tą książkę zrozumię i ocenia inaczej, więc najlepiej sami sprawdźcie czy wam odpowiada. Powieść jest jednak na swój sposób mądra, i można z niej wyciągnąć różne prawdy dotyczące życia. A końcówka moim zdaniem wciska w fotel.
★★★★★
Następna książka to była "Powietrze którym oddycha" ~ Brittainy C.Cherry, z literatury obyczajowej/romans. Czytałam ją na czytniku, bo strasznie chciałam ją przeczytać a w moim mieście w żadnej bibliotece jej nie było.
Jest to pierwszy tom z serii "Żywioły", opowiada on o Elizabeth która straciła męża w wypadku i razem z małą córką próbują się pozbierać, i po długim czasie mieszkając u mamy Elizabeth wracają do rodzinnego domu gdzie mieszkały razem z mężem/ojcem. Elizabeth wracając do miasteczka spotyka na drodze Tristiana Cole'a który wprowadził się na przeciwko niej. Zimny nazywany dziwakiem, i socjopatą budzi w Elizabeth dziwne uczucie, próbuję go bliżej poznać, olewając pogróżki od sąsiadów i przyjaciół żeby się lepiej do niego nie zbliżała, okazuję się że oboje wypełnieni są pustką.
JA KOCHAM TĄ POWIEŚĆ.
i pokochałam tą autorkę za to co robi z moimi emocjami, czytając jej książki.
Jeśli kochacie romanse, które wykręcają wasze uczucia i emocję podczas czytania, to warto się zapoznać z piórem Pani C.Cherry.
Nie będę więcej mówić, bo widzicie ile dałam jej gwiazdek. :)
★★★✩✩
Ostatnią książką jaką przeczytałam w tym miesiącu była "Szóstka Wron" ~ Leigh Bardugo, autorka Trylogi Grisza. Książka z gatunku literatury fantastycznej dla młodzieży. Odkąd ta książka została w Polsce, krzyczą o niej wszędzie, na bookstagramie, na booktubie, WSZĘDZIE! W końcu chciałam się sama przekonać, czym się tak ludzie zachwycają więc sięgnęłam po e-booka.
Powieść opowiada o szóstce najgorszych z najgorszych kryminalistów, którzy jednym słowem chcą się wzbogacić, więc przyjmują propozycję od pewnego człowieka z rady kupieckiej. Planują skok do najgorszej twierdzy w Lodowym Królestwie, muszą wejść (co wydaje się w miarę proste) przemycić pewnego człowieka z więzienia, wydostać się i przeżyć ( co już jest nieco trudniejsze).
Książka sama w sobie nie jest zła, ponieważ przy ostatnich stronach naprawdę się wciągnełam, lecz to nie było to czego się spodziewałam. Myślałam że książka będzie o wiele lepsza, lecz była średnia. Zapewne przeczytam drugi tom, który wychodzi w marcu bodajże, ale z czystej ciekawości. Ponieważ autorka tak skończyła książkę, w taki sposób, że to powinno być karalne.
A więc to tyle, trochę mało, ale w tym miesiącu byłam chora i nie miałam za bardzo siły czytać :)
Mam nadzieję że post i zdjęcia się wam podobają.
A wy co przeczytaliście w Styczniu? A co zamierzacie przeczytać w lutym?
Piszcie w komentarzach!
Do zobaczenia!
Na górze macie przekierowanie do mojego Bookstagrama i Goodreads, gdzie was serdecznie zapraszam!
Więc jednak miłośniczka herbaty, a nie kawy hhaha.
OdpowiedzUsuńTeż muszę w końcu przeczytać Portret Doriana Greya i Szóstkę wron.
Fajnie, że wróciłaś. Życzę ci powodzenia i mocno trzymam za cb kciuki.
Dziękuję bardzo sylwia, to miłe :) kawę też kocham, ale dałam w końcu herbatę :D
UsuńNa portret Doriana Graya czaję się już od jakiegoś czasu i mam nadzieję, że mi się spodoba. :) Powietrze, którym oddycha czytałam w grudniu i paradoksalnie ta książka Brittany najmniej mi się podobała, jakoś jej nie poczułam i dwie pozostałe bardziej mi się podobały.:/ Szóstka wron jeszcze przede mną i mam co do niej dość duże oczekiwania biorą pod uwagę wszystkie zachwyty nad nią. :)
OdpowiedzUsuńW takim razie która książka Brittainy C.Cherry najbardziej ci się podobała? Bo mi do przeczytania została tylko "Kochając pana Danielsa" :)
Usuń"Powietrze, którym oddycha" muszę wreszcie przeczytać! Prześladuje mnie na instagramie, ciągle ją widze i zbiera same pozytywne opinie. :)
OdpowiedzUsuńhttp://itsabookgeek.blogspot.com
Oj tak zachęcam bardzo do jej przeczytania. Ogólnie książki tej autorki są super :3
UsuńCzytałam "Powietrze, którym oddycha" i również kocham tę książkę! <3 Jestem bardzo ciekawa najnowszej powieści tej autorki "Ogień, który ich spala". Mam nadzieję, że uda mi się ją jak najszybciej przeczytać. Pozostałe dwie pozycje, które wymieniłaś znajdują się na mojej półce, więc może niedługo się za nie wezmę :)
OdpowiedzUsuńMi udało się przeczytać w styczniu 13 książek, ale to dlatego, że z racji ferii miałam bardzo dużo czasu na czytanie. Mój styczniowy numer jeden, to zdecydowanie "Morze spokoju" <3
Pozdrawiam cieplutko!
czytelniczkaa97.blogspot.com
Też bardzo chcę przeczytać nową powieść tej autorki, mam nadzieje ze niedługo ją zdobęde :) wow 13 książek, gratuluję i też pozdrawiam :)
Usuń