31 maja 2017

"Zła Krew" - Sally Green


"Zła Krew"
Autorka: Sally Green
Stron: 393
Wydawnictwo: Uroboros

Cześć wszystkim!
Ja wczoraj skończyłam oto książkę, i właśnie mam zamiar Wam o niej trochę powiedzieć więc jeśli jesteś zainteresowany " o co chodzi z tą"złą krwią" zostań koniecznie.
Nie od dzisiaj wiadomo, że na bookstagramie jak i na blogosferze od jakiegoś czasu głośno jest, o trylogii mrocznej magii autorki Sally Green. I wydaje mi się że przynajmniej ja, dowiedziałam się o niej poprzez Goodreads i zachwyty Klaudii z kanału "Odczytaj".
Choć seria ta nie jest nowa, to widzę że dopiero niedawno odkryta przez ksiązkoholików.
A więc..

25 maja 2017

Warszawskie Targi Książki 2017 [Podsumowanie]


Warszawskie Targi Książki 2017

Dalej nie mogę uwierzyć że tam byłam! Pierwszy raz w życiu byłam w warszawie, aż wstyd się przyznawać. I choć to były drugie targi na których byłam, lecz targi w Krakowie nie umywają się do tych warszawskich. To były dwa najlepsze dni, możliwe że nawet w moim życiu. Ponieważ nie dość że szalałam z zakupami książkowymi jak głupia, to spotkałam niesamowitych ludzi którzy podzielają moje zdanie i pasję do czytania i do książek. Oraz poznałam kilku autorów, których darzę wielkim respektem ale to za chwilę, zacznijmy od początku..

Ludziki

Pierwszym ludzikiem, jakiego poznałam na Targach był prze kochany Kamil <-kliknij. Który podarował mi śliczne zakładki, ale do tego wrócimy za chwilę. Najfajniejsze jest to, że Kamil jest na żywo taki sam jak na Skype a nawet fajniejszy, i to najbardziej mi się podobało. I choć znaliśmy się może jakiś tydzień ze Skype, to w sobotę rozmawialiśmy jakbyśmy się znali całe życie. Myślę że nasza znajomość zostanie na długo, bo naprawdę dobrze się dogadujemy, oczywiście zapraszam was do Kamila bo nie dość że jest mega kreatywny, to do tego super z niego człowiek.












Kolejną wspaniałą osobą jaką spotkałam na Targach była Sylwia<-(kliknij) Sylwię zapewne znacie albo z bloga, albo z kanału na youtube na którym super sobie radzi, i do której was zapraszam! Z Sylwią znamy się od dłuższego czasu, lecz nie miałyśmy okazji się poznać aż do teraz. Sylwia nie mogę się doczekać aż do ciebie przyjadę! i dziękuję za książkę :)
Spotkałam też uroczą Monikę<-(kliknij), z którą również stałam w kolejkach, niestety szybko uciekła na pociąg, mam nadzieję że się jeszcze kiedyś spotkamy :) Spotkałam też Kasię z @kasiareads, Agę z @magical_reading, @zaczytana.ana, @zosiuuu_czyta  @kasialubiczytac @natbooks i wiele innych osób których już nazw nie pamiętam XD Ale wszystkim serdecznie dziękuję, i wysyłam buziaki!

Autorzy

Spotkałam trzech autorów, i tak mega się cieszę że miałam okazję ich poznać i chwilkę porozmawiać.
Na początek z rana w sobotę poszłam do kolejki, do pani Ceceli Ahern. Którą pewnie wszyscy dobrze znacie z książek pt. "ps. i love you" i "love rosie". Niestety nie wydukałam do niej zbyt wiele po angielsku, ponieważ byłam tak zestresowana że sama musiała z plakietki czytać moje imię, bo ja zapomniałam jak się nazywam haha. Pamiętam tylko że powiedziała, że kocha moją sukienkę, aa jaram się,



Kolejną pisarką do której dosłownie biegłam razem z Kamilem żeby zdążyć, była pani Aneta Jadowska, autorka książki "Dziewczyna z dzielnicy cudów" której przyznam jeszcze nie czytałam, ale chciałam skorzystać i zdobyć autograf. Była straaasznie miła!


I ostatnią osobą i najlepszą u jakiej byłam, był Remigiusz Mróz, czyli mój idol i autorytet ponad wszystko. Stałam w kolejce do niego z 3.5 h, ale było warto. Spotkanie z nim było najlepsze co mnie spotkało chyba w tym roku, jest cudowną osobą tak jak pisarzem. Jestem pewna że to nie był pierwszy i ostatni raz kiedy u niego byłam, na pewno jeszcze będe stać w kolejce proszę pana!


Zakupy










Btw. Mam nadzieję że spotkamy się na targach w krakowie, albo za rok w warszawie. I jeśli was ogranicza to że macie daleko, to pocieszę was tym że ja byłam a miałam do warszawy 400km. Da się? Da się! Książkoholicy potrafią !






16 maja 2017

Gniew i Świt - Renee Ahdieh


"Gniew i świt"
Renee Ahdieh
Wydawdnictwo Fillia
Stron: 462


Witajcie kochani!
Znowu przepraszam was za długą przerwę, ale nie miałam znowu ochoty pisać.Ale już jestem na pewno.Dziś przychodzę do Was z recenzją książki która leży, jako najlepsza książka 2017 roku, zaraz obok książki "Słowik" którą jak wiecie - kocham. 


"Niektóre rzeczy istnieją w naszym życiu jedynie przez krótką chwilę. I musimy pozwolić im odejść, by oświetlały inne niebo."
"Gniew i świt" - Renee Ahdieh

***
Tytuł "Gniew i świt" opowiada o krainie, którą rządzi zimny i żądny krwi 18-letni król Chalid. Przez mieszkańców krainy, zwany "potworem".Młody władca Chorasanu, co noc bierze sobie młodą kobietę za małżonkę, by rano o świcie, zawiązać jej jedwabny sznur wokół miękkiej szyji. Na jego kolejną oblubienicę, zgłasza się dobrowolnie młoda mieszkanka Reju - Szahrzad. Nikt nie rozumie, czemu szesnastolatka chętna jest się poddać na śmierć kolejnego poranka, Lecz tu chodzi o coś więcej. Młody władca wcześniej obrał sobie na cel Sziwe - najbliższą przyjaciółkę dziewczyny. Szahrzad nie popuści groźnemu Chalidowi, planuje zemstę na młodym władcy po śmierci Sziwy. Dziewczyna planuje zakończyć życie króla Chorasanu, z dnia na dzień mami młodego Kalifa, a co noc opowiada mu historię na dobranoc. Kalif jej coraz bardziej ufa, Szahrzad odwleka swój świt, choć doskonale wie że kolejny świt może być jej ostatnim, Już niedługo, życie Chalida dobiegnie końca. A sprawiedliwości stanie się za dość.



"Ale nie jestem tu po to, by walczyć. Jestem tu, by zwyciężyć."


Pierwszy raz w życiu miałam do czynienia z powieścią, której akcja toczy się daleko na gorących piaskach ciepłych krajów. W pałacu zrobionym z kamienia, w którym są ukryte tajemnice i intrygi. 
Między postaciami tak naturalnymi i prawdziwymi, że czułam jakbym z nimi rozmawiała w tej książce. Choć jest to literatura gatunku fantasy, jest ona naprawdę lekka i prosta w czytaniu. Z tyłu ma mały słowniczek, gdzie znajdziemy znaczenie niektórych zwrotów używanych w książce tj. Kalif - król Chorasanu, Sajjidi - skrót oznaczający "mój panie". Jest pisana z różnych perspektyw, kilku głównych bohaterów całej akcji. Napięcie krąży wokół kłamstw, miłości, intryg, magii i mnóstwa sekretów. Każdy bohater jest inny, każdy ma coś w sobie. A akcja, nigdy nie zwalnia, cały czas trwa i przenosi nas w niesamowity świat przygód. Autorka ma świetny styl pisania, choć wykreowała własny świat, nazwy i język. Jednak czyta się naprawdę przyjemnie, i przede wszystkim szybko!
Z postaci przedstawionych w książce, jednak najbardziej zaintrygował mnie Król Chalid. Z pozoru zwany potworem i zimnokrwistym tyranem, jednak kryje się za tym chłopakiem coś więcej. Chciałabym zwrócić uwagę też na oprawę graficzną tej powieści, strasznie się cieszę że wydawnictwo postanowiło zostawić w polsce tą zagraniczną okładkę. Jest piękna a widziałam że drugi tom, który jak wiem jest w przygotowaniu "Róża i sztylet" jest jeszcze piękniejszy.
Podsumuwując: "Gniew i świt" jest genialną, trzymającą w napięciu powieścią, z niepowtarzającym się klimatem i mądrą historią. Polecam serdecznie wam ją przeczytać, szczególnie w wakacje lub lato.



Książkę oceniam:

★/5

ps. Będzie mi miło jak zostawisz po sobie ślad :)






Szablon stworzony z przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.