Autor: Adam Faber
Stron: 456
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Cześć kochani!
Nie pisałam nic ostatnio, bo stwierdziłam że nie ma sensu skoro mało co czytam.
Cały mój wolny czas pochłania nauka przed egzaminem, który mam 8 sierpnia,a oprócz tego też przygotowania do wyjazdu który już za dwa dni. Ale to nie jest żadne usprawiedliwienie, po prostu nie mam ochoty czytać. U mnie w wakacje to normalne, więc spokojnie. Dziś przychodzę do Was z recenzją tej oto książki, którą skończyłam już jakiś czas temu lecz nie mogłam się zebrać aby o niej napisać, w końcu nadszedł ten czas więc zapraszam!
Kate jest typową nastolatką. Mieszka u swojej ciotki w Londynie i wiedzie spokojne życie. Pewnego dnia staje na progu tajemniczego sklepu pełnego czarodziejskich przedmiotów, od właścicielki którego otrzymuje Księgę Luster. Dziewczyna rzuca miłosny urok na przystojnego Jonathana, lecz czar skutkuje zupełnie inaczej, niż by tego oczekiwała. Kate trafia do Jaaru, krainy zamieszkanej przez magiczne stworzenia.
Fion jest ferem, baśniową istotą. Jego stosunki z ojcem są coraz gorsze, więc w akcie buntu opuszcza dom, by odnaleźć przypisaną mu czarownicę. Wpada w ręce niebezpiecznej nimfy Erato i przez swoją naiwność wprowadza do świata magii wielki zamęt.
Tymczasem w Londynie ciotka dowiaduje się, że ze sklepu pani Selene zniknął magiczny kamień o potężnej mocy. Czy uda się go odnaleźć? Jak Kate, początkująca wiedźma, poradzi sobie w świecie Jaaru, mając u boku ekscentryczne fery i wyniosłego jednorożca? I co tak naprawdę skrywa plan nikczemnej Erato?
To co stworzył Adam Faber jest świetną młodzieżówką fantasy, która idealnie nadaje się na letnie wieczory. Jest to niezobowiązująca lektura, która jest przesiąknięta magią i przygodami głównych bohaterów, którzy wpadli w niezłe tarapaty. Mamy dwie główne postacie, Kate - dziewczynę z krwi i kości która mieszka w Londynie, i wiedzie zwyczajne życie prostej nastolatki. Póki nie odwiedza pewnego sklepu z dziwnymi, kojarzącymi jej się z magią rzeczami, którego ciotka zakazała jej odwiedzać. A w jej ręce trafia magiczna rzecz która może jej pomóc uprawiać magię. Mamy też Fion'a - który zdecydowanie bardziej skradł moje serce. Fion jest ferem, osobą magiczną, który posiada skrzydła motyla. Ma on bardzo słabe relacje z ojcem, w końcu miarka się przebrała a chłopiec ucieka z domu. Na drodze podczas wędrówki staje mu bogini Erato, która chcę zacząć z nim współpracować, lecz czy Erato jest tak dobra i sprawiedliwa jaka się Fionowi wydaje?
Gdy Fion z Kate spotykają się w Jaarze, czyli krainie w której mieszkają ferowie. Nadchodzi niebezpieczeństwo, a wszystko będzie zależeć od dwójki przyjaciół. Czy będą musieli się targnąć na własne życie lub innych ?
Sama książka i pomysł na nią podobał mi się, i myślę że polska fantastyka jest na dobrym poziomie. Spędziłam z tą powieścią kilka miłych i lekkich wieczorów, przy których mogłam się poczuć jak dziecko wśród ludzi motyli i śnieżno-białych jednorożców.
Niestety jakoś nie mogłam się przekonać do niektórych bohaterów, a tych co przynajmniej polubiłam, jednak nie zostawię w swoim sercu.
Książkę tą na pewno polecam ludziom którzy nie lubią fantastyki, albo nie mogą się do niej przekonać a chcieliby zacząć ją czytać . Ponieważ to świetna pozycja aby zacząć czytać fantasy, gdyż jest napisana tak lekkim i prostym językiem, że nawet dziecko mogłoby przeczytać ją. I tu się pojawia problem, ponieważ uważam że jest ona ZBYT prosto napisana. To jest tylko wyłącznie moje zdanie, możliwe że ta książka spodobałaby mi się bardziej trzy lata temu, gdy czytałam takie proste w odbiorze pozycje. Na dzień dzisiejszy, już trochę więcej wymagam od książki :)
Mimo wszystko polecam ją przeczytać, szczególnie w wakacje.
Bardzo miło i lekko mi się ją czytało.
Czytaliście? Macie zamiar?
Recenzja wam się podoba?
Buziaki!
Książkę oceniam:
3.5/5★
Za książkę serdecznie dziękuję wydawnictwu:
Podzielam twoje zdanie. Według mnie książka była zbyt prosta i to się tyczy nie tylko stylu autora, ale jak i samej historii :/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:
adventureinthelibrary.blogspot.com
zgadzam się, znaczy ta historia była urocza i miała swój klimat. Lecz czułam się jakby to była bajka dla dzieci :)
UsuńCzekałam na recenzję od dłuższego czasu i zdziwiłaś mnie jedną rzeczą - że kroniki są polskiego autorstwa! Nawet bym się nie domyśliła, z ręką na sercu. Ostatnio czytałam kilka powieści fantasy i jakoś zrobiło się tak miło, przyjemnie, sielankowo... Chętnie zagłębię się w tę pozycję, nie mogę doczekać się tematu jednorożców!
OdpowiedzUsuńŚciskam!
Tak temat jednorożcow jest bardzo oryginalny, bo nigdzie wcześniej w książce nie miałam okazji o nich poczytać. Buziaki💞
UsuńChyba sobie odpuszczę ;) Nie ciekawi mnie na tyle, żeby koniecznie przeczytać ;P
OdpowiedzUsuńZabookowany świat Pauli
No pewnie, nie ma co tracić czasu na książki które Cię nie przekonują :)
UsuńO, ja dopiero zaczynam z fantastyką, więc na pewno sięgnę po tą pozycję. Poza tym, jestem okropną okładkową sroką! :D I tak musiałabym ją mieć.
OdpowiedzUsuńxx,
http://pattzy-reads.blogspot.com/
Ja w dużej mierze sięgnęłam po nią przez okładkę, czuje się z tym źle haha 💞
UsuńBardzo fajnie napisana recenzja. Niestety o tym tytule nie słyszałam wcześniej, być może, że to nie moje klimaty. Zgadzam się z opiniami wyżej, że okładka robi mega wrażenie.
OdpowiedzUsuńhttp://livetourevel.blogspot.com/2017/07/wybio-300-dziekuje.html
Oj tak, okładka jest boska💓
UsuńMam zamiar przeczytać :) Wydaje mi się, że to książka w sam raz na wakacje :) Dodatkowo jest tak promowana, dosłownie wszędzie natrafiam na zdjęcie tej okładki, dlatego chciałabym wyrobić sobie własną opinię, czy naprawdę ten szum jest zasłużony :) Życzę powodzenia na egzaminie! Dasz radę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko, dziennikbibliotekarki.blogspot.com
Dziękuję bardzo💓
UsuńZakupiłam ją niestety tylko ze względu na okładkę, teraz nie mam pojęcia czy był to dobry wybór. Na razie poleży trochę na półce i poczeka na swoją kolej :D
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że przypadnie Ci do gustu👌
UsuńPowodzenia na egzaminie! 8.08 będę trzymać kciuki :)
OdpowiedzUsuńKronik jeszcze nie czytałam, ale mam w planach ;)
www.onalubi.com
Dziękuję kciuki się przydadzą💓
UsuńJuż sporo razy słyszałam, że Kroniki Jaaru to dobra pozycja, chociaż strasznie młodzieżowa. Mimo wszystko mam ją w planach, no bo czemu nie. Poza tym okładka jest cudowna i pięknie prezentowałaby się na półce ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie,
BOOK MOORNING
Zgadzam się z tym co napisałaś, mam takie samo zdanie :D
OdpowiedzUsuńSuper recenzja!
Dzięki kamil :)
UsuńWłaśnie, zaczynam tą książkę. Nie mogę się doczekać tej akcjii!
OdpowiedzUsuńMam zamiar przeczytać mimo wszystko no i ta okładka sprawia, że chcę ją mieć na półce :D
OdpowiedzUsuńZmieniłam adres bloga z karola8399.blogspot.com na https://wmoimswiecie99.blogspot.com/ więc jeśli wcześniej mnie obserwowałaś to musisz mnie zaobserwować jeszcze raz na tym nowym adresie żeby nadal dostawać powiadomienia o nowych postach ;)
Nie czytałam, a miał okazję :( Żałuję teraz z perspektywy czasu :( Może prze wyjściem drugiej części uda mi się ją przeczytać :D Bo jestem jej ogromnie ciekawa ^^
OdpowiedzUsuńP.S. Już od dawna przez bookstagrama miałam do Ciebie zajrzeć, ale ciągle zapominałam i w końcu to zrobiłam :p Zostaję na stałe :D
Pozdrawiam, Jabłuszkooo ♡
Szelest Stron
Recenzja jest super:) Przyznam szczerze, że żałuję, że ta książka nie pojawiła się w czasach mojego dzieciństwa, gdy szalałam za Harrym Potterem i Hobbitem. A książka jest tak przepięknie wydana i fabuła wydaje mi się niezmiernie ciekawa. Chyba mimo wszystko któregoś dnia się za nią zabiorę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
gabibooknerd.blogspot.com