"Gniew i świt"
Renee Ahdieh
Wydawdnictwo Fillia
Stron: 462
Witajcie kochani!
Znowu przepraszam was za długą przerwę, ale nie miałam znowu ochoty pisać.Ale już jestem na pewno.Dziś przychodzę do Was z recenzją książki która leży, jako najlepsza książka 2017 roku, zaraz obok książki "Słowik" którą jak wiecie - kocham.
"Niektóre rzeczy istnieją w naszym życiu jedynie przez krótką chwilę. I musimy pozwolić im odejść, by oświetlały inne niebo."
"Gniew i świt" - Renee Ahdieh
***
Tytuł "Gniew i świt" opowiada o krainie, którą rządzi zimny i żądny krwi 18-letni król Chalid. Przez mieszkańców krainy, zwany "potworem".Młody władca Chorasanu, co noc bierze sobie młodą kobietę za małżonkę, by rano o świcie, zawiązać jej jedwabny sznur wokół miękkiej szyji. Na jego kolejną oblubienicę, zgłasza się dobrowolnie młoda mieszkanka Reju - Szahrzad. Nikt nie rozumie, czemu szesnastolatka chętna jest się poddać na śmierć kolejnego poranka, Lecz tu chodzi o coś więcej. Młody władca wcześniej obrał sobie na cel Sziwe - najbliższą przyjaciółkę dziewczyny. Szahrzad nie popuści groźnemu Chalidowi, planuje zemstę na młodym władcy po śmierci Sziwy. Dziewczyna planuje zakończyć życie króla Chorasanu, z dnia na dzień mami młodego Kalifa, a co noc opowiada mu historię na dobranoc. Kalif jej coraz bardziej ufa, Szahrzad odwleka swój świt, choć doskonale wie że kolejny świt może być jej ostatnim, Już niedługo, życie Chalida dobiegnie końca. A sprawiedliwości stanie się za dość.
"Ale nie jestem tu po to, by walczyć. Jestem tu, by zwyciężyć."
Pierwszy raz w życiu miałam do czynienia z powieścią, której akcja toczy się daleko na gorących piaskach ciepłych krajów. W pałacu zrobionym z kamienia, w którym są ukryte tajemnice i intrygi.
Między postaciami tak naturalnymi i prawdziwymi, że czułam jakbym z nimi rozmawiała w tej książce. Choć jest to literatura gatunku fantasy, jest ona naprawdę lekka i prosta w czytaniu. Z tyłu ma mały słowniczek, gdzie znajdziemy znaczenie niektórych zwrotów używanych w książce tj. Kalif - król Chorasanu, Sajjidi - skrót oznaczający "mój panie". Jest pisana z różnych perspektyw, kilku głównych bohaterów całej akcji. Napięcie krąży wokół kłamstw, miłości, intryg, magii i mnóstwa sekretów. Każdy bohater jest inny, każdy ma coś w sobie. A akcja, nigdy nie zwalnia, cały czas trwa i przenosi nas w niesamowity świat przygód. Autorka ma świetny styl pisania, choć wykreowała własny świat, nazwy i język. Jednak czyta się naprawdę przyjemnie, i przede wszystkim szybko!
Z postaci przedstawionych w książce, jednak najbardziej zaintrygował mnie Król Chalid. Z pozoru zwany potworem i zimnokrwistym tyranem, jednak kryje się za tym chłopakiem coś więcej. Chciałabym zwrócić uwagę też na oprawę graficzną tej powieści, strasznie się cieszę że wydawnictwo postanowiło zostawić w polsce tą zagraniczną okładkę. Jest piękna a widziałam że drugi tom, który jak wiem jest w przygotowaniu "Róża i sztylet" jest jeszcze piękniejszy.
Podsumuwując: "Gniew i świt" jest genialną, trzymającą w napięciu powieścią, z niepowtarzającym się klimatem i mądrą historią. Polecam serdecznie wam ją przeczytać, szczególnie w wakacje lub lato.
Książkę oceniam:
★★★★★/5
ps. Będzie mi miło jak zostawisz po sobie ślad :)